Jadąc do Zakopanego lub na Podhale warto poświęcić kilka minut i zjechać z trasy, by zajrzeć na nowotarski rynek – a konkretnie ulicę wychodzącą z północno-zachodniej części rynku (choć właściwy adres to Rynek 18). O ile sam rynek, choć zadbany, nie jest szczególnie interesujący (pomijając odnowiony budynek ratusza – mała perełka architektoniczna), to pod wyżej wspomnianym adresem ukrywa się prawdziwy cukierniczy skarb. Na parterze odrestaurowanej starej kamienicy znajduje się nieduży, ale bardzo sympatyczny lokal cukierni Orawskie Ciacho.

Przytulne, ze smakiem urządzone wnętrze z wygodną, nowoczesną, drewnianą ławą zachęca by usiąść. W środku dominują nowoczesne szarości i intensywny fiolet, przełamane zielonymi akcentami krzeseł. Do tego świeże kwiaty na stolikach i oczywiście jeszcze świeższe wypieki. I to właśnie dla nich i dla smacznej kawy warto tu zajrzeć.

Orawskie ciacho znane jest z dbałości o jakość i smak swoich wyrobów. Przekazywane z pokolenia na pokolenie lokalne receptury zachowały tutaj swój właściwy charakter – chleby, ciasta i ciasteczka wypiekane są z tych samych składników co przed laty. Bez sztucznych dodatków, konserwantów i chemii. Naturalne składniki od lokalnych gospodarzy, prosty, krótki skład produktów i dużo serca wkładanego w swoją pracę. To najkrótsze podsumowanie ich filozofii. Nas osobiście ich wyroby urzekły. Niezapomniane w smaku, jedyne w swoim rodzaju. Czy to ciastka kruche, czy tradycyjne – wszystkimi można się zajadać prawie że bez końca.

A do tego smaczna kawa. Tak. Tutaj serwują kawę Attibassi. Nie ukrywamy, że jesteśmy dumni ze współpracy z bolońską palarnią, i nie ukrywamy, że smak tej kawy bardzo nam odpowiada. Oczywiście pod warunkiem, że jest właściwie zaparzona, ale możemy zagwarantować, że tutaj tak właśnie jest. Profesjonalny ekspres i młynek, świeża kawa ziarnista i przeszkolony personel. Doskonała implementacja 4M czyli włoskiej szkoły espresso (warto przeczytać!).

Gdzie na kawę w Nowym Targu? Dla nas, podróżując do (lub z) Zakopanego obowiązkowym przystankiem jest cukiernia Orawskie Ciacho. I to nawet nie z powodu samej kawy, ale ciast i innych słodkości, których tutaj jest prawdziwe zatrzęsienie (kilkadziesiąt pozycji w stałej sprzedaży). Doświadczenia mamy z nimi takie, że kto raz spróbował, ten regularnie wraca. A kto nie wierzy, niech sam sprawdzi.

Adres: Rynek 18 (uliczka wychodząca na północ – w stronę kościoła).

Parking – na rynku.

 

Podziel się